Dostałam troszkę nietypowe zamówienie na 2 pary kolczyków ślubnych . Pierwsze białe "jak Pan Bóg przykazał". Dość duży, owalny kryształ w otoczeniu bielutkich sznurków + jeden cieniutki srebrny. Całość zdobiona perłowymi koralikami. Nie wiem, na którym tle prezentują się lepiej.
Drugie kolczyki są, jak na ślub trochę niekonwencjonalne - wieczorowe, czarne, duuuuże. Ponad dwucentymetrowy krążek czarnej lawy stanowi temat główny kolczyka, który uzupełniają perłowe koraliki czarne i grafitowe oraz przezroczyste.
Mam nadzieję, że panna młoda "uciąży" tym kolczykom. Podobno ma długą szyję więc myślę, że będzie dobrze.
Mojej młodej, znaczy Asi spodobały się czarne kolczyki i chyba będę musiała zrobić małą "powtórkę z rozrywki" oczywiście z pewnymi modyfikacjami.
Ale cuda! Te czarne są obłędne.
OdpowiedzUsuńMi to samo te czarne się baaaaardzo podobają, ale faktycznie, zdecydowanie za ciężkie - nie na moje uszka :D
OdpowiedzUsuń