Kolorowa broszka dla Aldonki. Zaczęłam ją robić wiedząc, że ma być kolorowa i ciut mniejsza niż ta z poprzedniego postu. Patrzyłam na jakiś wzór, ale sznurki i palce chciały inaczej i same poprowadziły. Mam nadzieję, że nie wyszło źle. Aldonka chyba zadowolona, bo widzę, że nosi do ubrań w coraz to innych kolorach.
Dopiero na zdjęciach zauważyłam, że były zrobione przed poprawkami. Mary troszkę krzywo wkleiła się perełka, ale błąd został w porę zauważony i skorygowany. W oryginale broszka wygląda lepiej i pod względem kolorów i perełka centralna siedzi prosto otoczona sznurkami. Niestety lepszego zdjęcia nie będę miała.
Oho, dawno tu nie zaglądałam a tu tyle nowych dzieł to obejrzenia :) Zawirował świat tysiącem barw :)
OdpowiedzUsuń