Pierwszy to lekka powtórka z rozrywki - piękna czerwień. Na początku z malutkich koraliczków plotłam węża na 5 koralików potem dodałam jeden i trochę się mordowałam przy środku bo duże koraliki nie chciały się równo układać i nieco się zapadały, dlatego pozostałe naszyjniki plotłam grzecznie z 5 koralików w rzędzie.
Dalej będą błękity - koraliki drewniane w pięciu wielkościach - monochromatycznie na bogato.
A teraz kolor ciemny, intensywny, morski głębinowy, niebiesko-jakiś.
Teraz fiolety - jasny wrzos.
I bardzo ciemny fiolet - bardzo, bardzoooo dojrzała śliwka węgierka, który niestety na zdjęciach, z uporem godnym lepszej sprawy, wychodzi zdecydowanie granatowo.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne korale!
UsuńTe które kiedyś od Ciebie otrzymałam noszę z przyjemnością;-)
Bardzo mi miło! Pozdrawiam!
UsuńAle śliczne!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne;)
OdpowiedzUsuńJak pięknie, jak kolorowo :)
OdpowiedzUsuń