Ubiegły rok minął, że tak powiem pod hasłem "Zapoduszkowane". Wielu z naszych znajomych nie miało wyjścia i musiało cieszyć się z poduszkowych prezentów z okazji różnych okazji. Apogeum poduszko - prezentomani przypadło na Wigilię, Trochę było poplątania, nie każdy dostał kolor jaki miał dostać (karteczki z podpisami się poodklejały), nie obyło się bez "dyskretnych" podmianek, ale mam nadzieję, że chyba się podobały.
Ponieważ od jakiegoś czasu zapadłam na słabo uleczalną chorobę, zdiagnozowaną przez mnię samą jako "niechciejus blogowy pospolity", dlatego do tej pory nie było sposobności pochwalić się wspólnymi dziełami Mery i mła. Będę próbowała nadgonić zaległości, ale nie ręczę za własną skuteczność.
Na pierwszy ogień pójdzie poszewka Mikołajowa (dla Mikołaja i z Mikołajem). Dla odmiany zrobiona szydełkiem tajemniczą metodą C2C. Tajemniczą dla mnie do tej pory, ale rozjaśnioną super przez Majalenę w Cyklicznym szydełku.
Widok od drugiej strony - zapięcie zrobione przy pomocy słupków reliefowych (mam nadzieję, że użyłam prawidłowej nazwy) trochę udaje ściągacz drutowy.
Mniemam, iże wytrwam w sierioznym postanowieniu tworzenia postów i pokażę Wam choć niektóre z poszewek, których zdjęcia się zachowały. A może i nie tylko poszewki .....
Cóż za tajemnicze zakończenie! :D Już nie mogę się doczekać <3 będę czekała na nowy post każdego wieczoru przy księżycowej poświacie przez mleczny kożuch smogu się przedzierającej i oczywiście serdecznie dziękuję za własną, prześliczną, brązowiutką poduszeczkę <3 k.
OdpowiedzUsuńPodusia urocza. Czekam na kolejne wpisy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOjej jaka pięka! Super! Bardzo się cieszę że pomogłam Ci zrozumieć wzór i powstała tak piękna poducha. Jestem z Ciebie bardzo dumna i straszliwie się cieszę że pochwaliłaś się tym wpisem na blogu DIY.
OdpowiedzUsuńŻycze powodzenia w dalszym dzierganiu C2C.
Pozdrawiam serdecznie DT DIY MAGDALENA
Podusia jest czadowa! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń