Na specjalne życzenie mojej córki Asi uszyłam młodszą wersję czarnych kolczyków ślubnych.
Miały być mniejsze, ale nie wiem czy to się udało. Aśka nie narzeka, mówi, że lubi długie. Tym razem użyłam podłużnych pastylek lawy, troszkę innych kamyczków szklanych, góra też nieco inna.
Tak wyglądają na uchu.
Zgłaszam je do Wyzwania caro-monochromatycznie
Bardzo eleganckie. Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Pięknego dnia,pozdrawiam Grzegorz.
OdpowiedzUsuńkolczyki są wspaniałe. Uwielbiam wszelkie czernie. niezwykle eleganckie wyszły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w zabawie PWC
ps. proszę podlinkuj pracę przez inlinkz
Tworzysz piękną biżuterię. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na moim blogu.
OdpowiedzUsuńTe czarne kolczyki chyba wszystkich się podobają.. Tak eleganckie i tak oko cieszą :)
OdpowiedzUsuń