piątek, 6 stycznia 2012

Zrobię Was na szaro:))

         Taki dzień: ciapa, chlapa, siąpi deszcz. Co za zima, której nima. Chyba lepiej na psychę działa mocny mróz i biały puch.
         W następstwie nostalgii pokażę wam kolekcję szarych kolczyków popełnionych przeze mnie już trochę temu. Z góry przepraszam za cienie na zdjęciach, chociaż prawdę mówiąc, one też są "w nastroju roztopionej zimy".

 Kolczyki - gronka zrobione na łańcuszku we wszystkich odcieniach szarości z przeróżniastych szklanych koralików - niedobitków z innych produkcji..

 Kolczyki - wachlarzyki albo, jak niektórzy mówili "koszyczki". Znalazłam kiedyś w sieci coś podobnego i spróbowałam odtworzyć. Wyszły kolczyki zupełnie niepodobne do pierwowzoru, ale wszystkim się spodobały. Mary zrobiła ich mnóstwo, używając cieniowanego kordonka w różnych tonacjach. Te pozostały w domu - szary kordonek z zawieszoną perełką.
 Szare słotne kwiaty jesienno-zimowe: Szydełko i bardzo prosty wzorek + małe (6mm) ciapiaste koraliki. Kordonek szary cieniowany, albo jak mówi moja kuzynka "siemieniaty". Tak naprawdę to nie wiem co to znaczy siemieniaty.








I ostatni model: kolczyki tzw. "kółkowe" zrobione z tego samego kordonku jak poprzednie, zwykłe słupki otaczają kuleczkę hematytu i są rozpięte bazie kolczyka o średnicy ok.3cm 

Jeżeli pogoda się nie zmieni to poszukam więcej szarości.

No to dodam jeszcze naszyjnik robiony techniką frywolitki igłowej - lewe słupki Mary.

3 komentarze:

  1. te drugie najbardziej mi się podobają...chociaż wszystkie są bardzo ładne:) pozdrawiam cieplutko w te szare dni:):*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko piękne i nie ma to tamto ! :p

    OdpowiedzUsuń